Każdy szpital ma spis rzeczy,
które należy zabrać ze sobą do porodu, jednak nie zawsze się to sprawdza w
praktyce. W pierwszej ciąży chodziłam na zajęcia do szkoły rodzenia i tam
dostałam całą listę co mam mieć ze sobą na porodówkę oraz później na
położnictwo. Przy drugiej ciąży już sama się pakowałam. Jednak należy zapoznać
się z wymogami danego szpitala, ponieważ w niektórych noworodki ubierane są w
ciuszki szpitalne, a w innych wymagają własnych. Czasami trzeba mieć swoje
pampersy, a dla mamy podkłady na łóżko i podkłady poporodowe, bo szpital nie
udostępnia takich rzeczy. Ja po pierwszym porodzie wiedziałam już co jest
potrzebne tylko sprawdziłam, czy nic się nie zmieniło.
Mimo
długiej listy rzeczy potrzebnych na porodówkę przydało mi się niewiele, oto ich
lista:
- dokumentacja medyczna i dowód
osobisty,
- pomadka nawilżająca do ust
(oddychanie okropnie wysusza usta),
- woda (wygodna jest taka z
dziubkiem i najlepiej mniejsza, a duża w torbie na dolewkę),
- ręcznik,
- klapki pod prysznic,
- papier toaletowy,
- szlafrok,
- ubranie ochronne dla osoby
towarzyszącej,
- aparat fotograficzny,
- ładowarka do telefonu,
- szczotka do włosów.
Na
położnictwo zabrałam:
- pampersy (10szt., ponieważ 5
dziennie przysługiwało, a w razie czego ktoś może dowieźć),
- chusteczki nawilżane,
- ciuszki (po 3 sztuki: body
długi rękaw, kaftaniki, 1 czapeczka, 1 niedrapki),
- smoczek,
- aspirator do nosa i sól,
- podkład do przewijania, żeby
nie kłaść malca na ten ogólny (czasami nawet na łóżku jest wygodniej
przewinąć),
- krem do pupy,
- kocyk lub cienki rożek,
- 2 duże ręczniki,
- szlafrok,
- 2 staniki do karmienia i
wkładki laktacyjne (10szt.),
- 3 piżamy,
- laktator,
- majtki siateczkowe (nie da się
bez nich chodzić:)),
- skarpetki,
- szczotka do włosów,
- pasta i szczoteczka do zębów,
- papier toaletowy,
- szampon, żel pod prysznic, żel
do higieny intymnej,
- balsam nawilżający,
- ręczniki papierowe (stosowałam
po każdym podmyciu do osuszenia),
- patyczki do uszu,
- kubek i sztućce,
- woda (na każdy dzień 3L),
- chusteczki higieniczne,
- poduszka „rogal” do karmienia,
- coś do przegryzania,
- słuchawki do telefonu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz